Magda i Jakub | sesja narzeczeńska nad morzem
Magda i Jakub | sesja narzeczeńska nad morzem
Z przyjemnością odsłaniam wpis o sesji narzeczeńskiej wykonanej wiosną na Pomorzu. Za oknem nie pozostało wiele z letniego ciepła, więc garść ciepłych kadrów uprzyjemni odwiedzającym kilka chwil spędzonych na naszej stronie.
Poruszaliśmy się nad Zatoką Pucką. Kilka miejsc było niewiele oddalonych od siebie i jak to zwykle bywa - te sceny, które zobaczyliśmy gdzieś na boku silnie konkurowały z zaplanowanymi. Czasem przy płocie za którym chodzą kury odnajdziesz paprocie rodem z borów. Zatrzymując się obok pola rzepaku, minąć miedzę i obejrzeć inne pole, bo ten porósł na niemal 2 metry. Czasem nad poziomy wylatywać. Czasem trzeba wejść na drzewo, aby połączyć kolor sukni z kolorem wody w zatoce (to zobaczyć można w zdjęciach backstage w zakładce O nas świeżo odnowionej strony).
Jeszcze garść inspiracji dla przyszłych Par Młodych
Sesja narzeczeńska, jak wspomniałem w ofercie, jeśli jest odpowiednio wcześniej zaplanowana i przeprowadzona, daje możliwość wykorzystania zdjęć w trakcie dalszych przygotowań ślubnych. Magda i Jakub wykorzystali niektóre kadry do prezentacji wyświetlanej na ich weselu.
Nie trudno wyobrazić sobie także zaproszenia ślubne ze zdjęciem z takiej czy innej sesji. Staną się one dzięki temu niepowtarzalne, a efekt może być od niebo lepszy od standardowych wzorów. Można zasygnalizować fotografowi i rozważyć jakieś szczególne zdjęcie do tego celu, nawet spoza zamysłu całej sesji narzeczeńskiej. Ale i ta przecież może wyłamywać się poza schematy. Nie warto oglądać się na to co proponuje branża ślubna, inspiracje nie tylko co do zaproszeń, ale samej sesji można znaleźć w całej fotografii jako takiej, kinematografii, sztuce, muzyce, życiu...
Wspomniałem na początku o niespodziankach. Chcę przez to powiedzieć, że fotograf powinien czerpać inspiracje z niepowodzeń, nieoczekiwanych zdarzeń, niespodzianek. Nie to nie mowa motywacyjna :) Fotografując przyrodę nauczyłem się jej słuchać. Światło nieraz wskazuje drogę - jak w przypadku tych paproci obok płotu.
A co z tym liściem - czy chodziło o modny rekwizyt jak ostatnio pióra i łapacze snów? Ano nie - w przyrodzie mocnym akcentem są mchy i paprocie - wspomnij choćby niektóre bajki z dzieciństwa.
A ten cień...? - wiedziałem że Magda spędziła sporo czasu w Afryce, dlatego nawiasem mówiąc, nie bałem się jej poprosić o wejście na drzewo, spodziewałem się odwagi. Cień jawił mi się na rodzaj plemiennych tatuaży ludów Afryki, podobnych do Maoryskich. Świetnie to współgra z kolczykiem.
Wspomniałem o łapaczach snów itp. Nie mam nic przeciwko. W dzieciństwie mój Tata, nauczył mnie wyplatać makramy. Marynarze mają na morzu czas na różne zajęcia i potrzebę nauki wielu umiejętności. Mógłbym sobie teraz naprodukować kilka tuzinów rekwizytów do sesji ;)
Sesja narzeczeńska jest dla nas furtką do wyjścia poza standardy, staram się to przekazywać parom i samemu zobowiązywać się do gimnastyki wyobraźni. Myślę że z takim nastawieniem razem stworzymy coś autentycznego, czego wartość pochodzić będzie z Was i z naszej współpracy.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć, bo jest w nich dużo ciepła, optymizmu, szczerego uczucia i nastroju.























Kinga i Michał | Sesja narzeczeńska
Sesja narzeczeńska na Kaszubach | w pełni lata w urokliwym ośrodku wypoczynkowym
W ślad za pierwszymi przymrozkami dojrzewają niektóre dzikie owoce, dojrzewają też owoce całego sezonu pracy z zakochanymi ludźmi. Wprawdzie ta sesja była już dość dawno, ale dojrzał dziś pomysł jej publikacji:)
Miło wspominam jak oglądaliśmy dwa razy pewne, spokojne miejsce i obserwowaliśmy zmiany jakie wywoływała w nim pogoda i światło. Spędziliśmy tam razem bardzo przyjemne popołudnie. Pozdrawiamy serdecznie Kingę i Michała.
Zdjęcia powstały dzięki uprzejmości Hotelu Faltom.
Wszystkie Pary chcące wykonać sobie sesje narzeczeńską zapraszamy do kontaktu poprzez formularz.





















Sesja narzeczeńska na Kaszubach | Krawcy Wizerunku