Bezalkoholowe wesele w lesie Pomorskie | Chatka Gołębiewo

Bezalkoholowe wesele | ambitne wyzwanie organizacyjne.

Jest ono wyzwaniem jeszcze bardziej dla samych par młodych niż konsultantów, którzy przestudiowali już multum rozwiązań na organizowanych przez siebie imprezach. Pomysł sam w sobie nie tylko ma w zamiarze promować zdrowy tryb życia. Słuszne jest też zmniejszenie wagi w życiu codziennym jednej z najbardziej szkodliwych używek, wbrew temu jak wartościują ją systemy polityczne i zakorzenione tradycje. Mimo że w ostatnich czasach na znaczeniu zyskuje aktywny tryb życia i świadome odżywianie, konsumpcja alkoholu nie spada. Mocno utarła się ona również w tradycji polskiego wesela.

Z uwagi na ten stan rzeczy decyzja zorganizowania imprezy bez udziału alkoholu jest trudną decyzją. Pary młode boją się ryzyka nieudanej imprezy lub też odmowy przybycia gości. Alkohol dla wielu nieodłącznie łączy się z celebracją radosnych uroczystości, innym razem dodaje animuszu na parkiecie i kontaktach towarzyskich. Bezalkoholowe wesele może zatem być eksperymentem, jak np wesele wegańskie. Jeśli jednak każdy podejdzie do tego świadomie, będzie to nawet kameralna grupa życzliwych sobie ludzi, znajdzie się ktoś kto ma duszę wodzireja, a przebieg się dobrze zaplanuje – sukces murowany.

Sesja narzeczeńska w leśnej dolinie.

O wszystkim rozmawialiśmy sobie wykonując zdjęcia do tzw „sesji narzeczeńskiej”. Cudzysłowu używam celowo – tej nazwy handlowej używam jedynie z uwagi na utarte branżowe zwyczaje. Zawsze powtarzam parom, że to spotkanie  „po cywilu”, gdzie mają do dyspozycji fotografa. Wokół zamysłu prezentowania dwojga ludzi i ich wzajemnych relacji owija się też kwestia ich ulubionego otoczenia, ale także samego zamysłu zdjęć.

Postanowiliśmy spotkać się w lasach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, w okolicach Gdańska. To miejsca jakie wszyscy, po obu stronach obiektywu, uwielbiamy.

Przemierzyliśmy Dolinę Radości dzieląc drogę i czas zdjęć na pół. Pierwsza część zakładała codzienne leśne stroje i swobodę. Stanowiła też rekonesans miejsc, które pozostawiliśmy na bardziej klasyczne ujęcia po zmianie strojów. Nie zabrakło chodzenia po drzewach zwalonych nad zboczem dolinki. Była okazja do ujęć z powietrza.

Zielona suknia ślubna i garnitur w kratkę

Dzielnica Gdańska w okolicy ciekawszych rejonów Trójmiejskich lasów. Tu zaczynamy przygotowania. Zieleń na wyciągnięcie ręki i zieleń pozostanie kolorem przewodnim tego dnia.

Z tym kolorem wiąże się pewien paradoks. Z jednej strony zieleń boho jest jedną z barw bardziej poszukiwanych przez projektantów wnętrz. Z drugiej strony śluby w stylu boho, są często fotografowane z najbardziej fatalnym oddaniem tej palety barw. Pomimo tego że styl ten wielbi naturę, a fotografujący zaklinają się w umiłowaniu do zdjęć analogowych, a przecież klisze oddawały zieleń doskonale…

Będzie alternatywnie, zatem kolor przewodni jest kolorem sukni, a także garnituru i skóry butów. Będą też detale ze stylu epoki modernizmu i ten wspaniały fiat 125.

Klasycznym pozostaje ceremonia – msza św. w kościele pw. św. Stanisława Kostki. Wysokie, strzeliste wnętrze, jasne i przestronne.

Wesele w lesie Pomorskie | Chatka Gołębiewo

Dobrą cechą trójmiejskiej aglomeracji jest jej otoczenie. Z jednej strony akwen zatoki Gdańskiej, z drugiej zaś wzgórza morenowe porośnięte lasami mieszanymi. Te obfitują w ciekawą rzeźbę terenu, strumienie, zakątki. Nie brakuje miejsc zacisznych, choćby takie jak to, gdzie znajduje się Chatka Gołębiewo. Jedno z miejsc umożliwiających zorganizować ślub i wesele w plenerze w Trójmieście.

Niech nieco uzasadnią to widoki z lotu ptaka. Wielość możliwości aranżacji jest w plenerowych uroczystościach nieograniczona.

Tu wracamy do zamysłu, czyli bezalkoholowej imprezy plenerowej. Ważne w takich przypadkach jest to, jak poprowadzi się zabawę. Ludzie są otwarci, także na to aby odejść od schematu wesel jakie znają. To chciałbym pokazać wybierając nieco zdjęć z całego reportażu. Czas obfitował w spontaniczne chwile z dużą dozą poczucia humoru.

Sesja ślubna w lesie

Kontynuujemy sesją – i tym razem okoliczny las dał nam tło i wiele efektów świetlnych. Krótka eskapada dała przyjemne portrety Pary. Poniżej kilka z nich.

Mam nadzieję, że podobał Wam się wpis. Mnie cieszy możliwość pokazywania alternatywnych możliwości w kwestii organizowania ślubu. Zapraszam do udostępniania,  komentowania i pytań.