Tym razem, fotograf ślubny w Hotelu Rezydent Sopot – tym samym, przed nami reportaż ze ślubu Kasi i Bradleya oraz ich wesele w centrum Sopotu.
Miejscem w jakim się poznaliśmy, po wymianie korespondencji był wspomniany hotel. Współczesny gmach dopasowany do otaczającej zabudowy uświetnił zaniedbaną wcześniej okolicę dworca PKP. Posiada zatem świetne położenie i jak się można przekonać, doskonałe zaplecze kulinarne. Walorem dla fotografa są na pewno także wnętrza o dużym potencjale wizualnym. Sam parkiet przy restauracji jest zbudowany na podobieństwo dziedzińca kamienicy. Daje to ciekawe wrażenia. Zwłaszcza przy odpowiedniej iluminacji. Tu wspomnę – muzyczną i wizualną stronę doznań zapewnił DJ So So Black wraz z żoną Nijole. Nie pierwszy raz widzimy się na parkietach, w trakcie pracy.
Ślub cywilny miał oczywiście miejsce w USC leżącym nieopodal, bo na tej samej ulicy co hotel. To bardzo wygodne, zwłaszcza kiedy w Trójmieście przeżywamy sezonowe oblężenie.
Uroczystości z udziałem Brytyjczyków mają zawsze nieco inny przebieg od tego, co uznaje się u nas za klasyczne. Jest dużo biesiadnych serdeczności, przemówienia, toasty. Jednak, gdy tańce ruszą jest równie wesoło. Muzyka jest wspólnym językiem. Miałem otwartą furtke do aranżacji zdjęć w reportażu, przyjemność grania światłami, formą, niedopowiedzeniami, humorem. Zawsze pozostaje wiele czasu na zdjęcia pamiątkowe i formalne, pozwólmy sobie jednak tym razem nacieszyć oczy formą plastyczną przekazu.
Wszystkie pary zainteresowane reportażem z własnej uroczystości zapraszam do kontaktu. Na początek warto przesłać kilka informacji poprzez formularz.