sesja śłubna nad morzem

Natalia i Maciej | Sesja ślubna nad morzem ...w pandemii covid-19

Sesja ślubna nad morzem ...w okresie pandemii covid-19

Sesja, jaką chcę pokazać, pochodzi z okresu ograniczeń, dramatów i tęsknoty za normalnością, w ubiegłym sezonie. Moim zdaniem nie ma jednak potrzeby naznaczania tym zdjęć dla narzeczonych i par młodych. Starczy tego, że branży ślubnej nie ominęła gadżetomania związana z pandemią. Podkręcania zaś artyzmu reportaży i sesji akcentami pandemii nie zamierzam komentować. Nie moja bajka…

Było zatem i jest nieciekawie, ale sesje w tamtym i obecnym czasie należało i należy wykonywać. Ludzie zaufali nam fotografom i pozostawili sobie tą przyjemność ograniczając równocześnie wiele planowanych atrakcji.

Nazbyt pompatyczne byłoby mówienie tu o staniu na posterunku, ale mam na myśli to, że w trudnych czasach w cenie jest każdy okruch normalności. Dla przykładu istotne dla nas stało się większe natężenie spacerów z dziećmi za miastem, dopóki idiotycznie nie zamknięto lasów. To łapanie oddechu i dbanie o to, aby inni, bardziej bezbronni i wrażliwi, łatwiej znieśli kryzys. Tak samo – dawanie normalności swoich usług i twórczości, było i jest wartością dla odbiorców.

Oczywiście, ktoś może trywializować tą sprawę i sprowadzać ją jedynie do potrzeby zarobkowania, ale nie żartujmy. Prowadzenie działalności gospodarczej w tym kraju nawet w normalnych warunkach bywa dość surrealne, a wejście w tryb nadzwyczajny stało się oczywiste już końcem lutego 2020. Adaptacja do okoliczności to trywialna oczywistość.

Jakoś żyjemy, nasi dziadkowie i pradziadkowie mieli gorzej w młodości. Jeśli dajemy radę, dajmy nawet resztki optymizmu innym – ta, jak dobroć – podobno potrafi się mnożyć, jak się ją dzieli

Im trudniej, tym ciekawiej

Nie mogłem doczekać się tej sesji i spotkania z Nimi. Wiele tygodni wcześniej zaczęli rozmowę ze mną od słów: „nie czujemy się swobodnie przed obiektywem”. A było to zwiastunem zaufania, wyzwania i miłej pracy. Zwłaszcza jeśli towarzyszy temu nieśmiały plan wyruszenia w miejsce, jakiego jeszcze nie widziałem. Obejrzymy tam każdy napotkany urokliwy zakamarek i nabroimy coś pięknego z nieznośnie ulotnym czarem światła, nastroju i pogody.

Sesja ślubna nad morzem, warto czy nie warto....

Temat morza w zdjęciach jest u nas obecny od lat. Mieszkając na Pomorzu staje się to do pewnego stopnia oczywistością. Morze nie jest jednak oklepanym ale naturalnym tłem sesji, a do tego niosącym wyzwanie swą prostotą. Ma natomiast tak silny potencjał dla zdjęć, jak silnym woda jest żywiołem. Poza tym woda, sama w sobie jest też metafizyczna.

Od początku wykonywania sesji ślubnych nad morzem, jesteśmy zwolennikami poszukiwania, nieraz z dala od domu, kolejnego, nieznanego nam wcześniej oblicza Bałtyku. Zapewnianie pożądanych warunków zdjęciowych miesza się tu z poznawaniem. Strach pomyśleć – tak wiele kilometrów linii brzegowej, to tyle różniących się miejsc 🙂

I tym razem była kolejna, nowa lokalizacja. Zapraszam.


fotograf ślubny pomorskie

Sesja w kwaterze myśliwskiej | Kasia i Paweł | zdjęcia z wściekłym czarnym koniem w tle

Sesja w kwaterze myśliwskiej | zdjęcia z czarnym koniem w tle | Fotograf Ślubny Pomorskie

Wielkie przestrzenie, dworki myśliwskie, łowieckie inklinacje, czarny koń - innymi słowy kluczowe akcenty z sesji Kasi i Pawła.

Do sesji wykorzystaliśmy wnętrza myśliwskiego dworku, a ponadto piaski pięknej nadbałtyckiej plaży. W pierwszej części skrywaliśmy się przed nieznośnym upałem, a co najważniejsze zbyt ostrym światłem. Warto spróbować wykorzystać niedogodne warunki na swoją korzyść. Kontrolowane ostre światło pozwoliło wykonać mocne portrety i wyodrębnienie od tła.

Do kilku ujęć wykorzystaliśmy towarzystwo wściekłego czarnego konia Egon. Niezapomniane momenty i zaklęte chwile.

Wszystkich zainteresowanych wykonaniem podobnej sesji, sesji z udziałem koni, sesji ślubnej na Pomorzu, bądź powierzenie nam reportażu ślubnego zapraszam do kontaktu.

Fotograf ślubny Pomorskie | Krawcy Wizerunku


sesja ślubna z koniem

Magda i Rafał | sesja we mgle | plener w stadninie

Sesja ślubna z koniem | Krawcy Wizerunku | Mglisty plener w stadninie nadmorskiej i na plaży.

Sesja niniejsza jest jedną ze sztandarowych realizacji tego sezonu, jakie charakteryzują nasz sposób pracy.

Sposób pracy.

Przede wszystkim planujemy z Parą Młodą sesję jako osobną realizację w odcięciu od fotoreportażu. Nie traktujemy jej jako dogrywkę do tego, co było zawarte w ofercie - na szybko do odhaczenia. Oczywiście, z pewnymi ograniczeniami da się zrobić szybki plener nawet w dniu uroczystości. ..ale z drugiej strony często opowiadamy parom jak powstały te, na których zatrzymali się oglądając albumy.

Najważniejsze to odpocząć po weselu, a po drugie poświęcić chwilę na zaplanowanie miejsca i czasu wykonania zdjęć. Można dać się ponieść fantazji, co do ogólnych założeń, ale z drugiej strony staramy się przemyśleć światło i ujęcia.

Zmiany.

...okazuje się jednak często, że najlepiej wychodzi,  jak natura się sprzeciwia i wszystko bierze w łeb:)

Nie, to nie żart. Od lat fotografuje przyrodę, ona jest też moją ulubioną sceną do zdjęć. Jej cechą jest ulotność, chimeryczność, dramatyzm. Załamanie warunków i działanie w reakcji jest tym, co daje nam satysfakcję. W konsekwencji natura przenosi parę do naszego świata. To jakby zamienić sesję ślubną w jeden z naszych przyrodniczych tripów. Robimy nadal zdjęcia ślubne, ale w kooperacji z grą żywiołów, bo to przecież prawdziwy spektakl dzikiej natury. Podobnie działamy, gdy robimy jej zdjęcia - bierzemy to, co łaskawa nam dać...

Plany. Sesja z koniem na plaży.

Planowaliśmy zdjęcia w stadninie i nieco klasycznych ujęć na pogodnych plażach nad otwartym morzem. Wynajęty koń był szczotkowany już od pewnego czasu przez stajennego. Po przybyciu ruszyliśmy w stronę plaży obładowani sprzętem i rekwizytami, było parno. W tych dniach przez kraj przeszła fala gradu doprowadzając rolników do rozpaczy. Dla fotografii ten zbieg okoliczności dał dodatkowy potencjał. Swoisty... Po kilkunastu minutowym marszu okazało się, że nici ze słonecznych plaż. Zmieniliśmy z Moniką sposób podejścia do światła na dziś.

Zmiana pogody i charakteru zdjęć ...na lepsze.

Wszystko zasnuwała para wspaniale rozpraszając bardzo silne światło. Morze znikało we mgle. Wyglądało to jakby chmura siadła na ziemi. Bryza kładła na wszystkim nieco wilgoci, widać było ruchy pary wodnej. Wspaniale...

Ujęciom w samej stadninie dodało to angielskiego klimatu, jakże zbieżnego ze smokingiem i tłem w tematyce jeździectwa i majątków ziemskich.

Nasze zmysły, zaczęły działać intensywniej. Uwielbiam moment jak wszystko zatrybia na wysokie obroty, to wspaniałe uczucie, wejście w swój świat, satysfakcja z pracy. Burza mózgów i ujęcia. Działaliśmy z Moniką z różnych perspektyw na dwa body, z różną ogniskową. Tak lubimy.

Nastrój stworzył inny wymiar, nie byliśmy na słonecznej plaży. Nie chcieliśmy być... wezwaliśmy anioły i demony.

Zapraszam do wybranych ujęć.

Wszystkie pary chcące zorganizować sesję ślubną z udziałem koni, sesję na plaży lub reportaż ślubny zapraszam do kontaktu.

Sesja ślubna z koniem | Krawcy Wizerunku